INNY RODZAJ ZAKŁADEK - ZAKŁADKI "DORAŹNE"
Pamięć mamy zawsze obecną, gotową i chętną do pomocy - gdy byśmy ją tylko częściej o to prosili.
Roger Broille
Bardzo często, kiedy musiałem udowodnić, że da się usprawnić pamięć przy użyciu czegoś podobnego do zakładek, stosowałem metodę, dzięki której niedowiarek w ciągu 5 minut zapamiętywał w kolejności i na wyrywki 10 różnych przedmiotów.
Wyglądało to tak: na stole układałem w rzędzie dziesięć małych przedmiotów: pierścionek, popielniczkę, papieros, grzebień, zegarek, itp., po czym mówiłem, że przedmioty te reprezentują cyfry od 1 do 10. Następnie wymieniałem hasło i numer i polecałem skojarzyć je z przedmiotem odpowiadającym numerowi. Np. numer 7 odpowiadał hasłu "maszyna do pisania"; ponieważ siódmym przedmiotem na stole był pierścionek, należało skojarzyć maszynę do pisania z pierścionkiem. Później, kiedy pytałem, co było siódemką, mój sceptyk liczył na stole do siedmiu, trafiał na pierścionek, a to przypominało mu maszynę do pisania.
Na ogół było to wystarczającym dowodem, że potrafimy zapamiętywać lepiej niż nam się wydaje. Oczywiście nie trzeba zabierać ze sobą od razu całego stołu, wystarczy zapamiętać te 10 przedmiotów i wykorzystywać je jako zakładki pamięci do późniejszych skojarzeń. Ale zapamiętanie 10 przypadkowych, nie powiązanych ze sobą przedmiotów może nastręczać pewne trudności; trzeba więc to sobie jakoś ułatwić.
Wspominam chyba gdzieś o tym, że Simonides pierwszy wykorzystał meble i pokoje swego domu w roli swoistych zakładek pamięci. Ten system jest dobry i dzisiaj, choć z pewnymi ograniczeniami. Mylące może być np. podobieństwo między niektórymi sprzętami, poza tym zapamiętanie wszystkich takich zakładek wymaga czasu.
Podobnych rozwiązań jest więcej. Słyszałem o człowieku, który na liście swoich zakładek miał 26 znajomych kobiet; ponieważ ich imiona zaczynały się na różne litery, system działał. Jeśli chciał zapamiętać np., że maszyna do pisania to numer 16, wiązał maszynę do pisania z Pauliną, jednak i w tym systemie pewnych trudności przysparzało nadmierne podobieństwo między paniami. Każda zakładka, jeśli ma spełniać swoją rolę, musi tworzyć wyraźny, charakterystyczny i jedyny dla siebie obraz.
Przedstawię więc dwa inne pomysły na takie zakładki "doraźne", oba skuteczne, choć mające tę wadę, że lista zakładek nie jest dość długa.
Pierwsza metoda, którą często stosuję, to 25 liter alfabetu. Należy dobrać do każdej litery słowo, o możliwie podobnym brzmieniu:
A - as I - If P - pet
B - bez J - jod R - erka
C - cep K - kał S - eska
D - des L - elka T - tuf
E - echo Ł - Ełk U - ucho
F - Ewka M - emu W - wuj
G - giez N - Ent Y - Yma, Ygrek
H - hak O - oko Z - Zetor
Ż - Żeton
Kilka wyjaśnień. Des - to czarny klawisz na klawiaturze fortepianu, Ent jest dobrze znany czytelnikom trylogii Tolkiena (rasa stworów), If to wyspa hrabiego Monte Christo, elka - zwolnienie lekarskie albo futro z tchórzy, eska - rozgłośnia radiowa, Zetor - marka czeskiego traktora, Yma - imię słynnej śpiewaczki o niezwykle szerokiej skali głosu.
Wystarczy, przejrzeć tę listę 2-3 razy, a zapamiętasz ją bez trudu. Zobacz wyraźnie wszystkie "obrazki" liter. Masz teraz zakładki (w przyszłości będę je nazywał zakładkami "alfabetycznymi"), które pozwolą Ci zapamiętać np. 25 różnych przedmiotów.
Przy okazji, jeśli stworzysz łańcuch skojarzeń od żetonu do asa, będziesz mógł wyrecytować cały alfabet od tyłu, co już jest osiągnięciem samym w sobie. Jeśli chcesz, możesz skojarzyć również każdą literę z jej miejscem w alfabecie (ściślej - zakładką numeru miejsca), tzn. asa łączysz z dołem, bez - z Noem, cep z myszą, des z ryżem, itd. W ten sposób na pytanie: którą literą alfabetu jest M, odpowiesz od razu, że czternastą.
Drugi pomysł to lista rzeczowników, z których każdy w swoim obrazie przypomina jakąś liczbę. Da się to zrobić właściwie w każdym przypadku; dla wyjątków wystarczy stworzyć obraz lub sytuację, która daną liczbę przypomni. Tak więc 1 to stojący pionowo ołówek, 2 to łabędź z charakterystycznie wygiętą szyją, z cyfrą 3 kojarzy się trójlistna koniczyna. Stół, krzesło albo cokolwiek z czterema nogami przypomni 4. 5-tce przypiszmy pięcioramienną gwiazdę, 6-tka to słoń z wygiętą odpowiednio trąbą, kij golfowy trzymany do góry nogami ma kształt 7-mki, cyfra 8 to klepsydra, a 9 to fajka postawiona pionowo, z odwróconą w lewo główką. Komplet do baseballa to 10, dwa makaroniki spaghetti układają się w kształt 11, 12 niech będzie zegarem pokazującym tę właśnie godzinę. Przynoszący pecha czarny kot to oczywiście 13, pod 14 wyobraźmy sobie dwie błyskawice na czarnym niebie, przy 15 wchodzisz do windy i mówisz portierowi: Na 15 proszę, a 16 to droga i znak z tym numerem na poboczu.
Dzięki tej liście przez całe lata zapamiętywałem 16 różnych przedmiotów. Nie ma jednak powodu, aby ograniczać się do szesnastu. Według tej samej zasady możesz wypisać podobną listę dla 20 numerów i więcej. Każda myśl lub wyobrażenie, jeśli tylko przypomni Ci jakąś liczbę, jest dobra. Po prostu zmuś wyobraźnię do pracy.
A więc moje zakładki "obrazkowe" wyglądają tak:
1 - ołówek 9 - fajka
2 - łabędź 10 - kij i piłka do baseballa
3 - trójlistna koniczyna 11 - makaron spaghetti
4 - krzesło 12 - zegar
5 - gwiazda pięcioramienna 13 - czarny kot
6 - słoń 14 - błyskawice
7 - chorągiewka na wietrze 15 - winda
8 - klepsydra 16 - znak drogowy
Mógłbym takie listy mnożyć, ale nie zrobię tego. Twoja wyobraźnia sama się z tym upora, tylko chciej. Muszę jednak zaznaczyć, że alfabet fonetyczny i zakładki liczbowe są zdecydowanie najlepsze. Zakładki możesz rozszerzyć nawet do 1000 i więcej, poza tym użyte w nich spółgłoski mówią natychmiast, o jakie liczby chodzi. Co więcej, dzięki znajomości alfabetu fonetycznego zakładek tych nie musisz uczyć się na pamięć, po prostu wymyślasz je na poczekaniu.
Natomiast te dwa opisane wyżej pomysły są bardzo przydatne w sytuacjach "doraźnych", kiedy potrzebujesz zakładek pamięci natychmiast, lub kiedy chcesz zademonstrować zadziwiające sztuczki pamięciowe (co wymaga jednak połączenia z zakładkami liczbowymi), o czym w następnych rozdziałach.
Zanim zamknę ten temat, jeszcze raz przypomnę: każda lista słów, które potrafisz wymienić w kolejności, doskonale spełnia rolę zakładek. Co zastosujesz zależy tylko od Ciebie i Twojej wyobraźni. Jeśli o mnie chodzi, systemy "alfabetyczny" i "obrazkowy" uważam za doskonałe, ale znałem człowieka, który w roli zakładek używał własnego ciała, po prostu wymieniał począwszy od głowy: włosy, czoło, oczy, nos, usta, podbródek, szyja, piersi i tak aż do palców u nóg. Jeśli chciał coś zapamiętać pod numerem 3, kojarzył to z "oczami", numer 7 łączył z "szyją", itd.
Artyści starej daty w sztuczkach pamięciowych wykorzystywali w tym samym celu nawet wystrój teatru. Scena była dla nich numerem 1, światła rampy numerem 2, orkiestra - 3, dywany - 4, balkon - 5, itd. Zakładkami mogła być kurtyna, żyrandole, wejścia i wyjścia, nawet toalety.
Oczywiście jest jeszcze najprostszy, choć najbardziej ograniczony system - ciąg słów, brzmiących podobnie jak same liczby. Jeden - Eden, dwa - Wda, trzy - wszy, cztery - szkiery, pięć - pięść, sześć - cześć, siedem - Sedan, osiem - Zosie, dziewięć - dziegieć, dziesięć - dziecięć. (Sedan to historyczne miasto we Francji).
Piszę tyle o różnych listach-zakładkach chyba również dlatego, aby podkreślić użyteczność alfabetu fonetycznego. Pod tym względem jest to system naprawdę wszechstronny, o prawie nieograniczonych możliwościach. W następnym rozdziale pokażę, jak można w rozmaity sposób wykorzystać "doraźne" listy zakładek właśnie w powiązaniu z alfabetem fonetycznym.